Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Czy uda się zatrzymać stację kontroli pojazdów?

Czy uda się zatrzymać stację kontroli pojazdów? fotolia.pl

Na ostatnim posiedzeniu Zespołu ds. Infrastruktury, Rozwoju Lokalnego, Polityki Regionalnej oraz Środowiska przy Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, omawiany był projekt o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, który zmienia docelowy model nadzoru nad Stacjami Kontroli Pojazdów.

Zmiana polega na przeniesieniu nadzoru wykonywanego przez starostów na Transportowy Dozór Techniczny.

Przedstawiciel ZPP podczas posiedzenia w sposób jednoznacznie negatywny odniósł się do zaproponowanych zmian. W pierwszej kolejności omówił, brak konkretnych rozwiązań prawnych, które zmieniłyby w istotny sposób problem nie wykonywania przez cześć kierowców badań technicznych, jak mówił sama kwestia przeniesienia nadzoru tego problemu nie rozwiąże. W dalszej kolejności omówił on niezgodność uzasadnienia ustawy, które to posługuje się mylącą nomenklaturą. Dodatkowo zaznaczył, że starosta jest niewątpliwie częścią administracji, więc powołując się na przepisy unijne może pełnić nadal ten nadzór.

Po tej części omówił jak wygląda według raportu NIK obraz Transportowego Dozoru Technicznego, a raport ten jest niezwykle niekorzystny dla tej instytucji. NIK stwierdził, że TDT „nie wykazywał […] inicjatywy w wykonywaniu dozoru nad pozostałymi urządzeniami znajdującymi się w ewidencji eksploatowanych urządzeń technicznych”. W efekcie w kontrolowanym okresie ponad 37 tys. (14%) zewidencjonowanych w TDT urządzeń nie posiadało ważnych badań technicznych i decyzji zezwalających na eksploatację. „Mimo występowania przypadków nielegalnej eksploatacji urządzeń technicznych TDT tylko w ograniczonym zakresie podejmował wspólne działania ze służbami i inspekcjami realizującymi zadania dotyczące bezpieczeństwa pracy urządzeń technicznych oraz bezpieczeństwa przewozu towarów niebezpiecznych”. „TDT nie wykorzystywał w pełni także informacji otrzymywanych od innych podmiotów, o użytkowaniu urządzeń technicznych z naruszeniem przepisów o dozorze technicznym.” Przedstawiciel ZPP poruszył też kwestie finansowe wprowadzanych, które obrazują dobitnie, ze przeniesienie nadzoru spotkania się z dodatkowymi funduszami dla Transportowego Dozoru Technicznego, za które zapłacą wszyscy kierowcy.

Przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, po dyskusji zaproponował możliwość omówienia jeszcze raz zmian z przedstawicielami samorządu, tak by oni zaproponowali oni inne rozwiązania niż w przedstawionym projekcie.

Nie można na razie spodziewać się, że nadzór zostanie przy starostach, ale chęć rozmowy na roboczym spotkaniu daję nadzieję, na stworzenie lepszego rozwiązania niż zaproponowane w ustawie. Projektem ustawy Zespół zajmie się za miesiąc, w tym czasie ZPP czeka intensywna praca nad zmianą zaproponowanych rozwiązań.

A  według Państwa jak powinien wyglądać nowy model nadzoru nad badaniami technicznymi?

Pt., 26 Mj. 2017 3 Komentarze Dodane przez: Marcin Maksymiuk

Komentarze

markes
+2 # markes 2017-05-29 09:25
5. Zgodnie z art. 13 ust. 4 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/45/UE z 3 kwietnia 2014 r. w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz uchylająca dyrektywę 2009/40/WE prowadząc badanie zdatności do ruchu drogowego, diagności muszą być wolni od jakichkolwiek konfliktów interesów, aby zapewnić państwu członkowskiemu lub właściwemu organowi utrzymanie wysokiego poziomu bezstronności i obiektywności.
To jest tak naprawdę sedno sprawy. Wystarczy "wcielić " diagnostów w struktury Inspekcji Transportu Drogowego (ITD) ewentualnie TDT. Rozwiązanie bez kosztowe dla społeczeństwa do tego zgodne z wytycznymi dyrektywy, co więcej - pozwalające zaoszczędzić ogromne pieniądze np. na zakupie mobilnych linii diagnostycznych dla ITD.
| | |
dziadek Piotra
-1 # dziadek Piotra 2017-05-30 17:45
Jeszcze dwa/trzy zdania uzupełnienia.

Opisane przez Kolegę "Markes"-a wcielenie 10.000 naszych kolegów insp. UDS-ów do TDT lub ITD nie będzie cyt. bezkosztowe. I to nie będą tylko koszty comiesięcznych pensji + dodatki + socjał. Bo do zatrudnienia takiej ilości dodatkowych pracowników trzeba jeszcze rozbudować dotychczasowe struktury administracyjno -kadrowe + zaplecze socjalne i zaplecze biurowe (więc inwestycje).

I pozdrawiam
dP
| | |
dziadek Piotra
0 # dziadek Piotra 2017-05-30 10:02
Kolega "Markes" nie zauważył tańszego rozwiązania, które proponował w 2012 r. dr Wiesław Czerwiński. Chodzi o własny samorząd zawodowy insp. Uprawnionych Diagnostów Samochodowych (inspektor - wg nomenklatury wynikającej z omawianej Dyrektywy).
I polecam swoje stanowisko: http://www.diagnostasamochodowy.pl/2017/o-tdt-napisali/
| | |