Zarząd Związku Miast Polskich pozytywnie ocenił propozycje Ministra Rozwoju zmierzające do podniesienia maksymalnych stawek parkingowych oraz wprowadzenia możliwości pobierania opłat za parkowanie w soboty i niedziele.

W stanowisku podjętym 12 maja Zarząd ZMP zauważa, że systematycznie rośnie wskaźnik urbanizacji, a miasta stają się „akcelatorami” rozwoju coraz większych obszarów funkcjonalnych. Rozwój ten ograniczany jest jednak przez występowanie różnorodnych barier, a coraz istotniejszą staje się kongestia transportowa oraz brak miejsc parkingowych.

ZMP powołuje się na opublikowany w lutym 2017 r. ranking najbardziej zakorkowanych miast, w którym  Łódź zajmuje 5 miejsce na świecie pod względem natężenia ruchu, a w pierwszej setce zestawienia, znalazło się jeszcze sześć innych polskich miast: na 34 miejscu uplasował się Lublin, 48 Kraków, 50 Warszawa, 63 Wrocław, 69. Poznań, natomiast 83 miejsce zajęła Bydgoszcz.

Przedstawiciele miast tłumaczą, że zwiększająca się liczba samochodów osobowych, szczególnie w centrach miast, wokół atrakcji turystycznych czy centrów handlowych, powoduje ogromne utrudnienia i uciążliwość dla mieszkańców. - Kierowcy wykorzystują do parkowania każdy wolny fragment przestrzeni, niszcząc przy tym zieleń miejską oraz często uszkadzając zabytkową tkankę miejską. Sytuacji nie ułatwia również aktualna maksymalna stawka, jaką samorządy terytorialne mogą pobierać w strefie płatnego parkowania, gdyż jej górna granica jest zbyt niska (wyższe opłaty zwiększyłyby rotację pojazdów i zachęcały do korzystania z transportu zbiorowego) – czytamy w stanowisku.

W ocenie ZMP, przy obecnych, niskich stawkach za parkowanie inwestorzy nie podejmują się także budowy parkingów wielopoziomowych, bo jest to projekt ekonomicznie nieopłacalny. W rezultacie centra miast są zapchane samochodami, a znalezienie miejsca do parkowania zajmuje graniczy wręcz z cudem. W Warszawie, Opolu, Poznaniu, Katowicach, Wrocławiu i Gdańsku liczba samochodów przypadających na 1000 mieszkańców zbliża się już, do 600, czyli prawie dwukrotnie więcej niż np. w Wiedniu czy Berlinie.

Dlatego samorządowcy pozytywnie oceniają propozycje Ministra Rozwoju zmierzające do podniesienia maksymalnych stawek parkingowych oraz wprowadzenia możliwości pobierania opłat za parkowanie w soboty i niedziele. Byłby to ratunek dla miast turystycznych, pielgrzymkowych czy też uzdrowisk, które najmocniej zatłoczone są zwłaszcza w te dni.

Nasz niepokój budzi natomiast proponowana przez resort rozwoju definicja obszaru zabudowy śródmiejskiej, w której można byłby stosować podwyższoną opłatę za parkowanie, jako „obszar funkcjonalnego śródmieścia, który stanowi faktyczne lub przewidziane w planie miejscowym centrum miasta lub dzielnicy w mieście o liczbie ludności powyżej 200 000 mieszkańców".

- Przyjęcie takiej definicji pozbawi możliwości rozwiązania ogromnych problemów komunikacyjnych, ale także ograniczenia redukcji spalin i hałasu w innych mniejszych miastach, takich jak np. Częstochowa, Zakopane, Sopot, Toruń, Jelenia Góra, Bielsko Biała, Kazimierz Dolny czy też niemal wszystkich miast metropolii śląskiej – wynika ze stanowiska.

Dlatego ZMP wnosi o donanie zmiany definicji obszaru zabudowy śródmiejskiej, w której można byłoby stosować podwyższoną opłatę za parkowanie.

Proponujemy, aby stawkę tę można było stosować:

• w miastach lub aglomeracjach miejskich o liczbie ludności powyżej 200 tys. mieszkańców;
• w miastach na prawach powiatu;
• na obszarach ujętych w gminnej ewidencji zabytków i rejestrze zabytków. Tego typu rozwiązanie pomogłoby także chronić zabytkową tkankę miejską w mniejszych miastach, w tym w miejscach będących obszarami kultu religijnego;
• w strefach A i B ochrony uzdrowiskowej w miastach uzdrowiskowych (obszary, na których są zlokalizowane zakłady i urządzenia lecznictwa uzdrowiskowego, a także inne obiekty służące lecznictwu uzdrowiskowemu lub obsłudze pacjenta).