Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Polska wciąż 30 lat za „zachodem”

Polska wciąż 30 lat za „zachodem” fotolia.pl

W Urzędzie Miasta Kraków stanął pierwszy w Polsce butelkomat do skupu butelek plastikowych. Za każdą wrzuconą do niego butelkę mieszkańcy otrzymają 10 lub 20 groszy losowo. Automat w Centrum Administracyjnym przy Al. Powstania Warszawskiego 10 będzie stał przez kilka dni.

Automat może przyjąć 800 plastikowych butelek, które powinny mieć kod kreskowy. Dodatkowo butelki powinny być opróżnione i nie mogą być zgniecione. Jak podkreślają radni butelkomat ma pomóc w utrzymaniu porządku w mieście.

Pomysłodawcą jest radny Łukasz Wantuch, który przeznaczył środki na napełnienie automatu. Radny liczy, że w ten sposób uda się wprowadzić ekologiczną rewolucję, a kaucja 10 groszy za butelkę zacznie obowiązywać w całej Polsce.

Idea chociaż bardzo szczytna wydaje się być spóźniona o dobre trzydzieści lat. U naszych zachodnich sąsiadów butelki bowiem wrzucane są do automatów od lat 90- tych ubiegłego wieku. Nie zachęcająca do segregacji śmieci jest również kwota za jaką automat „odkupuje” butelki. W Niemczech kwota ta wynosi 25 centów zarówno za plastikową butelkę jak i aluminiową puszkę. Przy cenie wody, której cena wynosi średnio 20- 50 centów, cena kaucji ma znaczący wpływ na końcowy rachunek jaki otrzymujemy przy kasie. Przykładowo kupując zgrzewkę wody, aż 1,5 euro wynosi sama kaucja. Wysokość kwoty kaucji wpływa na to, że butelek nie opłaca się zwyczajnie wyrzucać.

Przechadzając się po niemieckich parkach i ulicach nie sposób natrafić na porozrzucane śmieci tego rodzaju. Wszystkie „porzucone” plastikowe butelki i puszki są skrupulatnie zbierane przez miejscowych bezdomnych a następnie wrzucane do automatu. Każdy kto miał okazje uczestniczyć w jakiejkolwiek niemieckiej imprezie plenerowej, z pewnością zauważył ludzi przechadzających się wśród tłumu z wielkimi workami, zbierającymi butelki i puszki zostawione przez odwiedzających daną imprezę.

Warto zatem brać przykład od naszych zachodnich sąsiadów. Jedna mała zmiana w zakresie gospodarowania odpadami wpływa zarówno na ochronę środowiska jak i na otaczający ład przestrzenny. Tą dobrą praktykę z całą pewnością można by przenieść na nasze polskie podwórko i tym samym w większym stopni dbać o otaczające nas środowisko. Niestety problemem mogą okazać się same butelki PET, które u nas i na zachodzie Europy zdecydowanie się różnią. Te „europejskie” dużo łatwiej poddają się recyklingowi i są wykonane ze znacznie grubszego plastiku.

Źródło: www.krakow.pl

Czw., 25 Kw. 2019 0 Komentarzy Dodane przez: Patrycja Grebla-Tarasek