Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Od szczepień nie ma ucieczki

Od szczepień nie ma ucieczki fotolia.pl

Decyzja o zaszczepieniu dziecka nie została pozostawiona rodzicom. Jeżeli rodzice uchylają się od wykonania tego obowiązku, muszą liczyć się z postępowaniem egzekucyjnym i grzywnami przymuszającymi - tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny, sygn. II OSK 2434/17.

Rodzicie małoletniej zwlekali z zaszczepieniem jej zgodnie z planem szczepień. W tej sytuacji Powiatowy Inspektor Sanitarny powołując się na przepisy ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi wystawił i doręczył każdemu z rodziców tytuł wykonawczy oraz postanowienie wojewody o nałożeniu grzywny.

W odpowiedzi na to działanie ojciec dziecka wyjaśnił, że jego córka jest zdrowa i nie choruje na żadną chorobę zakaźną. W tym momencie szczepienie nie ma zatem sensu. Zakwestionował też możliwość wystawienia tytułu wykonawczego bez wcześniejszego wydania decyzji administracyjnej. Zauważył, że organ nie wskazał w tytule wykonawczym rodzaju szczepionki i jej producenta oraz dawki w której szczepionka ma być podana. Ta wadliwość tytułu wykonawczego, że przymuszenie go do zaszczepienia dziecka będzie nielegalne.

Inspektor wyjaśnił, że zgodnie z planem obowiązkowych szczepień u dzieci w wieku od 13 miesiąca życia do 19 roku życia, córka skarżącego ma zostać zaszczepiona przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, polio, odrze, śwince i różyczce. Decyzję o szczepionce i dawce podejmuje w każdym tym przypadku lekarzNatomiast postępowanie przymuszające jest jak najbardziej legalne i konieczne, skoro dobrowolnie nie zgodził się na zaszczepienie dziecka. Ponadto, skoro dziecko, które miało zostać zaszczepione pozostaje pod opieką obojga rodziców przymuszające postępowanie egzekucyjne zostało wszczęte wobec obojga z nich, ale toczy się oddzielnie. Każdemu z rodziców wojewoda wymierzył również grzywnę, która nie jest karą, ale środkiem mającym skłonić ich do zaszczepienia dziecka. Po wykonaniu tego obowiązku może zostać uchylona.

Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił, że nie ma podstaw, by żądać od organu administracyjnego by ten wiedział jaką szczepionkę należy podać i w jakiej dawce. Stąd taka treść nie może znaleźć się w tytule wykonawczym. Nie jest on zatem z tego powodu wadliwy i niewykonalny. W każdym indywidualnym przypadku decyzja ta pozostawiona jest lekarzowi.

Badanie kwalifikacyjne, które jest przeprowadzane przed właściwą czynnością zaszczepienia, jest integralnym i niezbędnym elementem procedury obowiązkowego szczepienia ochronnego. Pozwala lekarzowi ustalić czy stan zdrowia pacjenta pozwala go zaszczepić bez ryzyka powikłań. Na jego podstawie lekarz ustala też szczepionkę, którą pacjent ma dostać. Co ważne, między badaniem, a właściwym szczepieniem nie może upłynąć więcej niż 24 godziny. Z tego punktu widzenia tytuł wykonawczy nie musi wskazywać, że przed szczepieniem należy je przeprowadzić. Jeżeli bowiem w tytule wykonawczym nakazano przeprowadzenie szczepienia ochronnego obejmuje to także obowiązek poddania się przez dziecko lekarskiemu badaniu kwalifikacyjnemu. Jeżeli rodzic odmówi poddania dziecka badaniu kwalifikacyjnemu to będzie to równoznaczne z odmową zaszczepienia.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 25 kwietnia 2018 r., sygn. II OSK 2434/17

Źródło: CBOSA

Wt., 26 Mrz. 2019 0 Komentarzy Dodane przez: Patrycja Grebla-Tarasek