Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Zawód kierowca kat. C+E w szkołach zawodowych

Zawód kierowca kat. C+E w szkołach zawodowych fotolia.pl

Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce zorganizowało konferencje dotyczącą „Barier utrudniających kształcenie kierowców zawodowych w polskim systemie edukacyjnym” Głównym problemem jest brak możliwość kształcenie w szkołach zawodowych kierowców kategorii C i C+E.

Brak kierowców jest zauważalny szczególnie biorąc pod uwagę oczekiwania przedsiębiorców. Z ich wyliczeń wynika, że szkolenie powinno przechodzić 35-38 tys. osób rocznie.  Do tej liczby dużo jeszcze brakuje, w przeciwieństwie do miejsc pracy, których zdaniem przedsiębiorców jest dostatek.  Główną przyczyną poza brakiem możliwości kształcenia kierowców w szkołach zawodowych są długotrwały czas kursu oraz wysokie koszty. Istotnym problemem jest też, jakość szkolenia, które organizują OSK oraz egzaminów w WORD, w których to brakuje doświadczonych kierowców. Szczególnie tych którzy są zaznajomieni z najnowszymi stosowanym w samochodach systemach bezpieczeństwa. To właśnie braki w tym zakresie powodują, że mamy mało dobrych kierowców, którym pracodawca powierzyłby samochód warty kilka tysięcy euro, nie mówiąc już o ładunku. Dodatkowo blokadą przed rozwojem tego zawodu jest jego odbiór społeczny, który jest coraz gorszy.

Zdaniem zaproszonych gości samorządy powinny odejść od organizowania klas z zawodem kierowcy-mechanika na rzecz kierowcy-logistyka, kierowcy-mechatronika. Arumentują, że w dobie dzisiejszych samochodów dostawczych kierowca nie naprawi samochodu na drodze. Nie naprawi go nawet w warsztacie. Jednak powinien podstawy mechaniki znać, co nie ulega wątpliwości. 

Sposobem na dostarczenie dobrych kierowców może być wprowadzenie zawodu kierowcy C i C+E do szkół zawodowych, bo sama możliwość kształcenia kierowców kategorii A i B przez te szkoły nie rozwiązuje problemu. Taki uczeń musi na własną rękę opłacić kurs warty 8000 złotych, co dla niektórych może być barierą nie do pokonania. 

Jest duża nadzieja na załatwienie tej sprawy

W ramach przekazanych informacji Ministerstwo Infrastruktury prowadzi rozmowy dotyczące możliwości szkolenia kierowców kategorii C i C+E. Wszystko zależy teraz od Ministerstwa Edukacji, a żeby uruchomić taki kierunek od 1 września 2016 roku zostało już niewiele czasu na decyzje polityczne. W ramach panelu padła propozycja organizacji wspólnego posiedzenia połączonych komisji Edukacji i Infrastruktury w Sejmie, celem wypracowania stanowiska z transportowcami i stroną samorządową. 

Samorządowcy również byli przychylni pomysłowi zaproponowanemu przez przewoźników, propozycje z ich strony to partycypacja w kosztach przez przedsiębiorców (do uzgodnienia, co do formy ale mogą być to np. stypendia). Zawód droższy w prowadzeniu powinien być bardziej dofinansowany przez Państwo, sugerowali. Przedstawiciele powiatów informowali, że na pomysły rozwoju gospodarczego powiatów nigdy nie odmawiają pieniędzy i będą podejmować działania zmierzające do realizacji zawodu kierowcy w szkołach zawodowych - wszystko zależy jednak także od warunków na lokalnym rynku.

Podsumowując wszyscy są zgodni, że zawód powinien uczyć kierowców C i C+E, mechanizmy są do wypracowanie, a jedynie istnieje potrzeba akceptacji Ministerstwa Edukacji.

Czw., 18 Lt. 2016 0 Komentarzy Dodane przez: Marcin Maksymiuk