„Nic o nas bez nas” – apelowali uczestniczy Nadzwyczajnego Kongresu Zdrowia Psychicznego. Wydarzenie zakończył marsz pod gmach Ministerstwa Zdrowia.
W czwartek, 9 października, w Warszawskim Domu Technika NOT, miał miejsce Nadzwyczajny Kongres Zdrowia Psychicznego – ogólnopolskie spotkanie środowisk zainteresowanych zdrowiem psychicznym i zaangażowanych w poprawę jakości opieki nad osobami potrzebującymi pomocy psychologicznej i psychiatrycznej – zorganizowany przez Fundację eFkropka przy współpracy ze Stowarzyszeniem Otwórzcie Drzwi, Stowarzyszeniem na Rzecz Psychiatrii i Opieki Środowiskowej oraz Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Centrów Zdrowia Psychicznego.
Wydarzenie poświęcone było zwłaszcza obronie modelu opieki zdrowia psychicznego, jaki funkcjonuje w ramach pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego (CZP). Spotkanie o podobnym charakterze miało już miejsce pod koniec ubiegłego roku.
– W momencie, kiedy zapadała decyzja o tym, żeby zorganizować kolejny Nadzwyczajny Kongres Zdrowia Psychicznego, mieliśmy zapowiedź Ministerstwa Zdrowia o tym, że pilotaż dotyczący Centrów Zdrowia Psychicznego kończy się 31 grudnia 2025 roku. A w projekcie planu Narodowego Funduszu Zdrowia na 2026 rok, tam gdzie w tym roku jest 2,5 mld na ich funkcjonowanie, jest zapisane zero. To spowodowało, że pojawiło się pytanie o finansowanie Centrów Zdrowia Psychicznego, o to, czy nadal będziemy istnieć i w jakiej formule. Tak jak już tutaj padło, jest zapowiedź Ministerstwa Zdrowia, że pilotaż będzie w następnym roku, w oparciu o te same zasady, które są od 2018 r. – wyjaśniała szefowa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Centrów Zdrowia Psychicznego Izabela Ciuńczyk.
Centrum Zdrowia Psychicznego to miejsce, w którym można uzyskać natychmiastową, bezpłatną pomoc w związku z problemami ze zdrowiem psychicznym. CZP jest czynne przez całą dobę, a potrzebujący nie musi posiadać skierowania lub umawiać się wcześniej na wizytę. Zakres pomocy w CZP obejmuje wizyty w poradni zdrowia psychicznego, pobyt na oddziale dziennym lub całodobowym, a także wsparcie zespołu leczenia środowiskowego, który odwiedza pacjentów w ich domach, by wspierać zarówno pacjentów, jak i ich rodziny. Aktualnie funkcjonuje 117 CZP.
– Jesteśmy bardzo istotnym elementem lokalnego środowiska. Centra Zdrowia Psychicznego to są miejsca, w których tworzy się sieć oparcia społecznego, gdzie współpracujemy międzysektorowo. Bez tej współpracy nie byłoby pomocy w zdrowieniu dla osób w kryzysach psychicznych. Sukcesem CZP jest przede wszystkim ich dostępność. U nas nie ma kolejek. Ta pomoc jest kompleksowa i skoordynowana. Mam nadzieję, że kiedy spotkamy się na Kongresie w przyszłym roku, to już będę mogła powiedzieć, że Centra Zdrowia Psychicznego są w każdym powiecie i funkcjonują w oparciu o te same zasady, które są w tej chwili. I że jesteśmy razem – mówiła Izabela Ciuńczyk.
– Jak podkreśliła Katarzyna Głowacka-Cieślicka ze Stowarzyszenia „Otwórzcie drzwi”, aktualnym zadaniem Kongresu jest doprowadzenie do tego, by pilotaż został przekształcony w trwały model opieki zdrowia psychicznego w Polsce, oparty na relacjach, wsparciu i godności.
Różne perspektywy – wspólny wniosek
Wydarzenie zgromadziło różnorodne grono osób zainteresowanych tematyką zdrowia psychicznego.
– Jesteśmy ruchem obywatelskim, chyba jedynym takim w Polsce, który łączy zarówno osoby po kryzysach, jak i bliskich: rodziny, przyjaciół, a także profesjonalistów, czyli lekarzy, psychologów, pielęgniarki, psychiatrów i pracowników społecznych. Bo wszystkim nam leży na sercu to, żeby psychiatria lepiej funkcjonowała, zwłaszcza w tak trudnych czasach – mówiła Przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego NKZP Joanna Krzyżanowska-Zbucka
W trakcie spotkania Edyta Cichocka, psycholog i Prezeska Stowarzyszenia Rodzin i Przyjaciół Osób z Zaburzeniami Psychicznymi „Integracja”, zwróciła uwagę na to, że w ostatnich latach w społeczeństwie nastąpił wzrost wiedzy na temat zaburzeń psychicznych oraz zrozumienia sytuacji osób doświadczających kryzysu, co ma być zasługą środowiska lokalnego, mediów, kampanii społecznych i happeningów. Sytuacja w psychiatrii jest jednak nadal bardzo trudna.
– Nie tylko wśród pacjentów, ale i w społeczeństwie rośnie przekonanie, że potrzebujemy systemu, w którym każdy będzie wiedział: gdzie się zgłosić po pomoc, będzie wiedział, że może o nią zapytać i otrzyma profesjonalne wsparcie w swoim miejscu zamieszkania. Chciałabym zatem w imieniu pacjentów jasno powiedzieć, że pilna reforma psychiatrii to konieczność. Potrzebujemy kompleksowej reorganizacji – takiej, która poprawi dostępność, równość, jakość i bezpieczeństwo wszystkich usług dla osób w kryzysach psychicznych, chorujących psychicznie, ale także personelu – apelowała.
Posłanka na Sejm IX i X kadencji Marcelina Zawisza zauważyła, że kwestia zdrowia psychicznego przez lata była traktowana „po macoszemu” i zapewniła, że nie będzie zgadzać się na redukcję kosztów oraz obniżenie – i tak już niskich – standardów związanych z dostępem do ochrony zdrowia psychicznego.
– Kwestia zdrowia psychicznego powinna być traktowana na równi z profilaktyką. Bo jest tak samo ważna. (…) Będziemy zabiegać o to, aby w Ministerstwie, ale także w Sejmie toczyły się prace nad zakończeniem pilotażu, ale po to, żeby ten system wdrożyć jako standard, który jest dostępny w całej Polsce dla wszystkich, ze stałym finansowaniem. I będziemy walczyć o to, by zapewnić, żeby to finansowanie, które dzisiaj jest w końcu postawione na nogi, nie zostało zmienione. Bo to właśnie to finansowanie daje ludziom pewność, że będą mogli uzyskać pomoc, której po prostu potrzebują – deklarowała.
Senator Stanisław Karczewski stwierdził, że psychiatria to dziedzina, w której muszą nastąpić olbrzymie zmiany, zaś pozytywne jest to, że obecnie wielu rezydentów kształci się właśnie w zakresie psychiatrii.
– Naszym zadaniem, tu już polityków, jest to, żeby ci lekarze nie byli skomercjalizowani; żeby nie poszło to w stronę komercjalizacji. (…) Zdrowiem psychicznym nie może rządzić pieniądz. I to jest zadanie polityków – powiedział.
Ważnym głosem było wystąpienie Magdaleny Hylak ze Stowarzyszenia „My bliscy” – matki 25-latka z diagnozą schizofrenii, która podzieliła się ze zgromadzonymi historią swojej rodziny.
– Mój kochany syn od 7 lat przebywa na oddziale detencyjnym – oddziale sądowym o wzmocnionym zabezpieczeniu. Przewieziony do szpitala w stanie bardzo ciężkiej psychozy po 6 dniach, mimo sprzeciwu rodziny, wbrew własnej woli, został wypchnięty ze szpitala w poniedziałek. W czwartek aresztowany. Przebywa tam z powodu czynu popełnionego w psychozie. Jego leczenie mogło przebiegać zupełnie inaczej. Życie naszej rodziny mogło wyglądać też zupełnie inaczej, gdyby nas słuchano. Dodam, że oprócz tego, że od 7 lat jeżdżę po oddziałach detencyjnych w całej Polsce, ponieważ syn jest przenoszony, odwiedzam też cmentarz. Mówicie państwo o nieprawidłowościach w psychiatrii, a ja od siebie dodam, że czasami to są sprawy życia i śmierci – mówiła.
Jolanta Januszczak z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Położnych i Pielęgniarek zwróciła uwagę na to, że system opieki zdrowotnej jest dziś niewydolny: przede wszystkim brakuje kadry, występują przy tym problemy z organizacją opieki specjalistycznej.
– Nie ma naszej zgody na to, żeby Centra Zdrowia Psychicznego były w dalszym ciągu pilotażem – czy to będzie pilotaż, który jest przedłużony do końca czerwca czy do końca roku. Skończmy z pilotażem. Jest program, który jest gotowy, są rekomendacje, są standardy, których i my oczekujemy – apelowała.
Julia Pankiewicz, lekarz, rezydentka psychiatrii zapewniła z kolei, że dziś podejście do pacjentów jest lepsze, niż przed laty i że ważne jest rozwijanie psychiatrii środowiskowej.
– Jako młodzi lekarze chcemy uczyć się psychiatrii bardziej ludzkiej. Nie takiej, która dąży do odizolowania pacjenta i do jego dyskryminacji – mówiła.
Główny Koordynator do spraw Ochrony Zdrowia Psychicznego RPO Błażej Kmieciak zapewnił zgromadzonych, że ich protest będzie wyraźnie słyszalny w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
Podczas Kongresu głos zabrało również kilkoro innych uczestników, a wszystkie wypowiedzi tworzyły spójne stanowisko. Wydarzenie zakończył apel, a zarazem deklaracja, wykrzyczany przez uczestników: „Nic o nas bez nas” oraz Żółty Marsz, którego trasa w pierwotnych założeniach miała kończyś się pod Sejmem, a którego – wobec braku na Kongresie kierownictwa resortu zdrowia – punktem docelowym stała się siedziba Ministerstwa Zdrowia.
Z posiedzenia plenarnego Sejmu
Jeszcze tego samego dnia Podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Katarzyna Anna Kacperczyk w czasie sejmowej debaty potwierdziła m.in., że Rząd nie ma w planach likwidacji CZP.
– Centra Zdrowia Psychicznego nie będą likwidowane. Pilotaż zostanie przedłużony. Mamy pierwszą wersję raportu Zespołu ds. Zmian Systemowych. Na tej podstawie zostaną wypracowane i przyjęte trwałe rozwiązania w systemie. Dodam też, że wydatki na opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień rosną. W 2025 roku zaplanowano 6,5 mld, a w 2026 roku, w nowym budżecie one wzrosną do poziomu 8 mld. I oczywiście te kwoty nie uwzględniają kosztów pilotażu, który będzie kontynuowany, w wysokości 2,5 mld zł dodatkowo – przekazała.