7 kwietnia br. pod siedzibą Ministerstwa Zdrowia na ul. Miodowej w Warszawie odbył się protest pracowników medycznych, którzy domagali się podwyżek oraz narzekali na skandaliczne warunki pracy. Jak zapowiedzieli protestujący, w maju planują zaostrzenie swoich działań. Ramie w ramię protestowały: pielęgniarki i położne, rehabilitanci, technicy medyczni, diagności laboratoryjni oraz lekarze.
Protestujący skarżyli się na permanentne zmęczenie, prace w kilku miejscach, nawet po 300 godzin miesięcznie oraz nieustający stres. Oprócz zwiększenia swoich własnych wynagrodzeń protestujący żądają także podniesienia poziomu finansowania ochrony zdrowia – o co od lat apeluje również Związek Powiatów Polskich.
Krytycznie oceniona została propozycja resortu zdrowia, regulująca wzrost minimalnych wynagrodzeń pracowników medycznych. Jak wskazywano: ustawa złożona przez ministra zdrowia jest dla medyków niesprawiedliwa, dlatego, że zawiera błąd metodologiczny: podziały pracowników i współczynniki wynagrodzeń nie odzwierciedlają nakładu pracy, wartości pracy, odpowiedzialności, obciążeń psychofizycznych.