Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

NIK o energii elektrycznej

NIK o energii elektrycznej fotolia.pl

Po umożliwieniu odbiorcom prądu wolnego wyboru jego dostawcy, na rynku pojawili się nieuczciwi sprzedawcy korzystający z niewiedzy i naiwności klientów. Najwyższa Izba Kontroli podaje, że niewydolny system ochrony konsumenta, bierność administracji rządowej oraz brak współpracy pomiędzy organami państwa przyczyniały się do nasilenia nieuczciwych praktyk. Dodatkowo niski stopień wdrożenia inteligentnych sieci elektroenergetycznych i wrażliwość istniejących na gwałtowne zjawiska pogodowe, powoduje, że polski odbiorca czeka na wznowienie dostaw prądu zdecydowanie dłużej niż w innych krajach UE. Ponadto niewielu konsumentów może korzystać z rozwiązań pozwalających oszczędzać energię, bo inteligentne liczniki w Polsce nadal są rzadkością.

W latach 2014-2017 żadnemu sprzedawcy energii elektrycznej nie została cofnięta koncesja z powodu naruszania praw konsumentów. W tym samym okresie na nieuczciwych sprzedawców nie nałożono żadnej kary pieniężnej.

Współpraca Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i Urzędu Regulacji Energetyki w eliminowaniu nieuczciwych sprzedawców była nieskuteczna. Brak było możliwości automatycznego wszczęcia postępowania o cofnięcie koncesji przez Prezesa URE, na skutek wydania decyzji przez Prezesa UOKiK wobec przedsiębiorcy, który nagminnie dopuszczał się praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Nie istniał również mechanizm eliminacji takich przedsiębiorców jako podmiotów występujących o kolejne koncesje na obrót energią.

Prezes UOKiK po przeprowadzanych kontrolach wzorców umów zawieranych z konsumentami przez przedsiębiorstwa energetyczne, wydał dwie decyzje dotyczące stosowania przez spółki praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. W okresie objętym kontrolą do rejestru wzorców umów uznanych za niedozwolone zostało wpisanych 11 stosowanych przez trzy przedsiębiorstwa. Prezes UOKiK nie weryfikował jednak czy klauzule wpisane do rejestru zostały skutecznie wyeliminowane oraz czy nie zostały zastąpione inną, także niedozwoloną treścią.

Ponadto Prezes UOKiK tylko jeden raz skorzystał z uprawnienia do nałożenia kary pieniężnej - była to spółka Polski Prąd i Gaz. Jednak nie nadał decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności, pomimo wielu sygnałów od konsumentów o nieuczciwych praktykach stosowanych przez przedsiębiorstwo. Zaskarżenie wydanej przez Prezesa UOKiK decyzji do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów powodowało, że przedsiębiorca nadal mógł prowadzić nieuczciwą działalność.

Zdaniem NIK Prezes UOKiK zbyt późno skorzystał z możliwości publikacji komunikatów w telewizji i radiu ostrzegających przed nieuczciwymi sprzedawcami prądu. Zrobił to dopiero w trakcie kontroli NIK.

W żadnym prowadzonym postępowaniu w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów energii elektrycznej, Prezes UOKiK nie skorzystał z uprawnienia podania do publicznej wiadomości informacji, że przedsiębiorca dopuszczał się takich praktyk.

Działania przeciwko nieuczciwym sprzedawcom energii podejmowały same spółki energetyczne. Przeprowadzały kampanie edukujące konsumentów i ostrzegające przed zagrożeniem. Były one kierowane szczególnie do seniorów, którzy najczęściej padali ofiarą oszustów.

Minister Energii nie analizował skuteczności i wydajności systemu pomocy osobom ubogim energetycznie. Ograniczał się tylko do corocznego zgłaszania zapotrzebowania na utworzenie rezerwy celowej w budżecie państwa na wypłatę dodatku energetycznego. Nie dysponował żadnymi danymi o wysokości i strukturze przyznanej pomocy. Dopiero w 2017 r. podjęto temat opracowania założeń do kompleksowej polityki w związku z występowaniem wysokich stężeń zanieczyszczeń powietrza. Jednym z podjętych problemów miało być ubóstwo energetyczne. Jednak do czasu zakończenia kontroli NIK nie powstał projekt polityki m.in. ds. walki z ubóstwem energetycznym.

Spółkom dystrybucyjnym nie udało się zapewnić odbiorcom końcowym gwarancji nieprzerwanych dostaw energii. Jednym z czynników wpływających na awaryjność sieci i ich wrażliwość na zjawiska atmosferyczne,  jest ich wiek.

Tymczasem gwałtowne zjawiska atmosferyczne narastają z roku na rok i powodują częstsze oraz dłuższe przerwy w dostarczaniu prądu. Szczególnie widoczne było to w 2017 r., kiedy wskaźnik (SAIDI) obrazujący średnią długość przerwy  w dostarczaniu prądu wzrósł  od 39 proc. do 161 proc. 

Z tego tytułu spółki wypłacają bonifikaty. Jednak niska świadomość praw konsumenta energii elektrycznej powoduje małą liczbę wniosków o bonifikaty w przypadku przekroczenia czasów przerw. Przykładowo przy długotrwałym braku prądu obejmującej łącznie 19,5 tys. odbiorców PGE Dystrybucja, do spółki wpłynęły tylko 702 wnioski o wypłatę bonifikat. W trakcie kontroli NIK wprowadzono przepis znoszący obowiązek składania wniosków. W przypadku niedotrzymania standardów i parametrów jakości prądu bonifikaty mają być wypłacane przez przedsiębiorstwa z urzędu.

URE wymuszał na Operatorach Systemów Dystrybucyjnych zwiększenie niezawodności działania sieci elektroenergetycznych. Spółki dystrybucyjne zaczęły inwestować i modernizować sieci, przez co nieznacznie zmniejszyła się ich awaryjność. Jednak potrzeby inwestycyjne są ogromne. Na lata 2017-2022 pięć największych OSD planowało przeznaczyć na inwestycje nakłady o 34 proc. wyższe niż w latach 2011-2016. NIK zauważa, że bez zwiększania udziału sieci kablowych oraz przyspieszenia  prac nad wdrażaniem inteligentnych sieci elektroenergetycznych, tradycyjne sieci wciąż będą wrażliwe na gwałtowne zjawiska atmosferyczne, a polski odbiorca prądu nadal będzie czekał na wznowienie dostaw prądu zdecydowanie dłużej niż odbiorcy z innych krajów UE.

W inteligentnym systemie energetycznym odbiorcy wyposażeni są w inteligentne liczniki, które na bieżąco komunikują się z systemem centralnym. Pozwala to szybko usuwać  awarie, bo sieć sama reaguje na nieprawidłowości, a czasami  wręcz je przewiduje i im przeciwdziała. Ponadto takie sieci pozwalają korzystać z rozwiązań sprzyjających oszczędzaniu energii. Dzięki inteligentnym sieciom elektroenergetycznym i taryfie dynamicznej konsument sam zarządza zużyciem prądu - decyduje kiedy  go pobiera więcej, a kiedy mniej. Ponadto rachunki wystawiane są nie na podstawie prognoz tylko faktycznego zużycia energii.

Polska jest spóźniona we  wdrażaniu do prawodawstwa krajowego unijnych przepisów dotyczących inteligentnych sieci. Pomimo upływu ponad ośmiu lat od wejścia w życie dyrektywy, do końca 2017 r. nie wprowadzono strategii wdrożenia inteligentnych sieci elektroenergetycznych i niezbędnych regulacji prawnych. Nie określono zadań i podziału odpowiedzialności poszczególnych uczestników rynku energii oraz harmonogramu wdrożenia sieci. Dodatkowo Minister Energii nie określił jednolitych wiążących dla firm energetycznych  wymagań technicznych inteligentnych liczników oraz dobrych praktyk, które zapewniałyby taki sam standard działania sieci i inteligentnych liczników u poszczególnych spółek na terenie kraju.

Spółki energetyczne zorganizowały efektywny system obsługi konsumentów wykorzystując do tego nowe technologie i kanały komunikacji. Jednak klienci borykali się z nieczytelnymi rachunkami za energię i zbyt długim rozpatrywaniem reklamacji. Spółki nie dotrzymywały 14 dniowego terminu ich załatwiania.

Tymczasem Ministerstwo Energii, pomimo posiadania wiedzy o problemach klientów z odczytywaniem informacji z rachunków, nie podjęło żadnych działań, aby były one bardziej przejrzyste i klarowne. Według badań przeprowadzonych przez Komisję Europejską Polska plasowała się na 25 miejscu pośród krajów UE odnośnie czytelności rachunków za energię elektryczną.

Konsumentom umożliwiono korzystanie z dostępnych środków rozstrzygania sporów. Mogli oni dochodzić swoich praw za pośrednictwem lokalnych i internetowych Biur Obsługi Klienta lub u istniejących w części spółek rzeczników praw konsumentów. Nieusatysfakcjonowani klienci mogli  zgłosić się o pomoc do miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów, złożyć skargę do URE lub do Koordynatora ds. negocjacji przy Prezesie URE. Jednak pół roku od jego powołania nadal nie zapewniono pełnej funkcjonalności strony internetowej Koordynatora, tak aby można było wnieść i pilotować sprawę on-line, oraz brakowało pracowników  do obsługi Koordynatora. W konsekwencji na koniec 2017 r. tylko niespełna 20 proc. postępowań zostało zakończonych.

NIK podkreśla, że do skutecznego egzekwowania praw konsumenta energii elektrycznej niezbędne jest wprowadzenie dodatkowych rozwiązań prawnych. Konieczne jest przyjęcie uregulowań poprawiających sytuację konsumenta w następujących obszarach: zmiany sprzedawcy energii, ochrony odbiorcy, którego nie stać na energię oraz wdrażania inteligentnych sieci elektroenergetycznych.

Źródło: NIK

Pt., 2 Lst. 2018 0 Komentarzy Dodane przez: Sylwia Cyrankiewicz-Gortyńska