Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Dlaczego jest źle, skoro jest tak dobrze w samorządzie

Dlaczego jest źle, skoro jest tak dobrze w samorządzie .

11 czerwca br. w Fundacji im. Stefa Batorego odbyła się debata pt. Dlaczego jest źle, skoro jest tak dobrze w samorządzie. W trakcie spotkania zaprezentowane zostały wyniki raportu pt. Polacy o samorządach. Opinia publiczna u progu samorządowej kampanii wyborczej. Dane przedstawiła dr Marta Żerkowska-Balas, współautorka raportu.

Raport koncentruje się na aktualnym stanie i zmianach opinii publicznej na temat samorządu terytorialnego. Relacjonuje wyniki badań sondażowych CBOS, odnosi je również do danych wyborczych, budżetowych oraz wcześniejszych raportów na temat samorządności w Polsce. Czego dowiadujemy się z raportu?

Wybory samorządowe znajdują się na szczycie hierarchii ważności różnych wyborów (dla 32% Polaków wybory samorządowe są ważniejsze niż parlamentarne).

Samorząd lokalny jest bliższy mieszkańcom mniejszych gmin. W takich gminach w wyborach samorządowych uczestniczy istotnie więcej obywateli niż w wyborach parlamentarnych. Najważniejszy w ocenach Polaków jest samorząd gminny – takie postrzeganie w zasadzie pozostaje zgodne z podziałem kompetencji, majątku i transferów budżetowych pomiędzy różne szczeble samorządu terytorialnego.

W 2018 ro. poczucie wpływu na sprawy gminy miało 60% respondentów, podczas gdy poczucie wpływu na sprawy kraju zadeklarowało 40% badanych. Liczba Polaków deklarujących poczucie wpływu na sprawy lokalne od 2010 roku przewyższa (z niewielkimi wahaniami) liczbę tych, którzy deklarują brak wpływu.

Według ostatnich badań Polacy są nawet bardziej skłonni uczestniczyć w wyborach samorządowych niż w parlamentarnych. Może to być znak nadzwyczajnej mobilizacji przed jesiennymi wyborami, ale do tych deklaracji trzeba podejść z ostrożnością (deklarowany poziom uczestnictwa wyborczego zwykle przewyższa późniejszą realną frekwencję wyborczą).

Mobilizacja do wyborów samorządowych jest mniej selektywna niż do wyborów parlamentarnych – grupy wyborców zajmujące różne miejsce w strukturze społecznej mniej różnią się między sobą deklaracjami uczestnictwa w wyborach samorządowych niż w wyborach parlamentarnych.

Władze samorządowe w ostatnich dwóch dekadach zawsze otrzymywały od obywateli oceny przeważająco pozytywne. Według ostatnich danych stoją na szczycie rankingu pozytywnych ocen i mogą się równać wyłącznie z policją. W ostatnich pomiarach zdobywają lepsze oceny niż prezydent, wojsko oraz Kościół katolicki, a także Rzecznik Praw Obywatelskich czy Najwyższa Izba Kontroli. Burmistrzowie są oceniani nieco wyżej niż rady miast/gmin.

W 2014 roku niemal 40% badanych było gotowych zaakceptować sytuację, w której władze samorządowe nie pochodziłyby z wyboru; ten odsetek w 2018 roku spadł do 25% (przy 66% opinii przeciwnych). Debata publiczna w kwestii ograniczenia kadencji wójtów nie zmieniła przeważających opinii obywateli w tej kwestii: idea tego ograniczenia jest konsekwentnie popierana przez ponad połowę badanych. W gminach z wielokadencyjnymi wójtami występuje praktycznie taki sam odsetek zwolenników limitu kadencji, co w gminach, w których rotacja władzy była większa. Polacy w przeważającej większości są zwolennikami decentralizacji – utrzymania obecnego podziału władzy między rządem a samorządem lub zmiany przekazującej więcej władzy samorządom. Tylko 8% badanych opowiedziało się za ograniczeniem uprawnień władz samorządowych.

Polacy są jednak znacznie ostrożniejsi w kwestii decentralizacji fiskalnej – rozumianej jako poszerzenie władztwa podatkowego samorządów – choć i tak 40% badanych opowiada się za tym, aby samorządy otrzymały większe niż obecnie prerogatywy podatkowe.

W każdym potencjalnym elektoracie partyjnym samorząd jest traktowany jako ważny element systemu politycznego i oceniany raczej pozytywnie.

Podczas spotkania odbyła się także interesująca debata skupiająca się na codziennych problemach samorządów, w której udział wzięli: Witold Gintowt Dziewałtowski , były prezydent Elbląga, były poseł i senator RP; Marcin Jakubowski – burmistrz Mińska Mazowieckiego; Marek Materek – prezydent Starachowic; Joanna Scheuring-Wielgus – działaczka społeczna i samorządowa, posłanka; Jakub Stefaniak – polityk, rzecznik prasowy PSL, kandydat na Prezydenta Warszawy w wyborach samorządowych 2018 roku. Uczestnicy wskazywali m.in. na złe i dobre przykłady funkcjonowania samorządów. Zastanawiali się czy samorządy w praktyce mogą funkcjonować w oderwaniu od polityki. Zwracali uwagę na potrzebę edukowania mieszkańców w zakresie funkcjonowania administracji samorządowej. Mówili również o znaczeniu ruchów społecznych oraz o tym, jaka powinna być struktura administracji samorządowej.

Pt., 22 Czrw. 2018 0 Komentarzy Dodane przez: Sylwia Cyrankiewicz-Gortyńska