Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Gminy lubuskie niezadowolone ze zmian z prawie łowieckim

Gminy lubuskie niezadowolone ze zmian z prawie łowieckim fotolia.pl

Zrzeszenie Gmin Województwa Lubuskiego wyraziło stanowisko w sprawie nowelizacji ustawy Prawo łowieckie.

Ocenia w nim nowelizację prawa łowieckiego uchwaloną 22 marca br. (Dz. U. z 2018 r. poz 651).

- Na mocy art. 1 pkt 22 tej ustawy zmieniono brzmienie art. 46 ust. 2 Prawa łowieckiego. Zgodnie z dotychczasowym jego brzmieniem oględzin i szacowania szkód w uprawach i płodach rolnych, a także ustalania wysokości odszkodowania z tego tytułu dokonywał przedstawiciel zarządcy lub dzierżawcy obwodu łowieckiego przy ewentualnym udziale przedstawiciela właściwej terytorialnie izby rolniczej. Na skutek omawianej nowelizacji, zadanie szacowania szkód i ustalania wysokości odszkodowania powierzono nowemu kolegialnemu podmiotowi, tj. zespołowi składającemu się z mocy prawa z przedstawiciela gminy właściwej ze względu na miejsce wystąpienia szkody, przedstawiciela zarządcy albo dzierżawcy obwodu łowieckiego oraz właściciela albo posiadacza gruntów rolnych, na terenie których wystąpiła szkoda. Zgodnie z tą ustawą, przedstawicielem gminy jest przedstawiciel organu wykonawczego jednostki pomocniczej tej gminy - jeżeli jednostka pomocnicza została utworzona (tj. w praktyce sołtys) albo przedstawiciel organu wykonawczego tej gminy - jeżeli jednostka pomocnicza nie została utworzona (tj. w praktyce pracownik urzędu gminy) albo przedstawiciel organu wykonawczego gminy lub organu wykonawczego jednostki pomocniczej gminy właściwej dla przeważającego obszaru całej uprawy, która została uszkodzona - jeżeli szkoda wystąpiła na obszarze więcej niż jednej gminy lub jednostki pomocniczej gminy. – czytamy w stanowisku z 10 maja br.

Zrzeszenie Gmin Województwa Lubuskiego krytycznie ocenia przedstawioną zmianę. Jak tłumaczy, nowelizacja nakłada na jednostki samorządu terytorialnego nowe zadania, które dotychczas leżały w zakresie kompetencji innych podmiotów. W ostatnim czasie samorządy terytorialne są obciążane kolejnymi zadaniami, które – jak w niniejszym przypadku – nie służą realizacji celów, do których zostały powołane. Pracownicy urzędów gmin nie są przygotowani, nie posiadają doświadczenia, ani kwalifikacji do prowadzenia działań związanych z szacowaniem szkód łowieckich. W związku z tym angażowanie aparatu gminy do procesu, który jest jej obcy, należy uznać za rozwiązanie całkowicie  nienaturalne, a przez to chybione.

Ponadto – co stanowi przejaw utrwalonej już i niechlubnej tendencjiwraz z nałożeniem na gminy nowych zadań, ustawodawca w najmniejszym nawet stopniu nie przewidział zasad ich finansowania, co oznacza, że gminy będą musiały uczestniczyć w szacowaniu szkód na własny koszt. Dodatkowo, jak podają samorządowcy,  realizacja tego zadania wymaga wyszkolenia lub zatrudniania osób, które będą szacowały szkody. Niejednokrotnie spowoduje to, że pracownicy gmin zostaną odciągnięci od swoich dotychczasowych obowiązków w celu realizacji nowych. Powyższe wprost obrazuje, że powierzenie gminie nowego omawianego zadania wymaga nakładów finansowych, które w świetle ustawy nie zostaną pokryte ze środków zewnętrznych gmin, ale będą realizowane kosztem ograniczenia wydatków gmin przeznaczonych dotychczas na inne jej cele.

Zrzeszenie wysoce krytycznie ocenia również zapisy obligujące sołtysów do udziału w czynnościach szacowania szkód.

Osoby piastujące funkcje sołtysa nie są w najmniejszym stopniu przygotowane do wykonywania wskazanych zadań, jak również nie dysponują czasem na ich realizację. Sprawowanie funkcji sołtysa polega na wykonywaniu doraźnej pracy społecznej, która nie koliduje z wykonywaniem codziennych zajęć przez osoby pełniące te funkcje. Tymczasem, niejednokrotnie zdarza się, że likwidacja szkód w plonach i płodach rolnych wymaga czasochłonnych oględzin ogromnych obszarów, na co należy przeznaczyć od kilku do kilkunastu dni pracy w trudnych warunkach. Na tego typu działania sołtysi, którzy na co dzień pracują, nie mają czasu.

Dodatkowo Zrzeszenie zwraca uwagę, że sołtysami niejednokrotnie są osoby, które same prowadzą działalność rolniczą na terenie własnego sołectwa. Odnosząc się do takich sytuacji, ustawa nie precyzuje, kto miałby szacować szkody powstałe na terenie upraw sołtysa.  Z tego samego względu, sołtysi-rolnicy wyrażają sprzeciw temu, aby szacować szkody innych kolegów rolników, co może prowadzić do narastania konfliktów sąsiedzkich.

W ocenie Zrzeszenia członkami zespołu powinni zostać przedstawiciele właściwej terytorialnie Izby Rolniczej (jako ustawowego przedstawiciela rolników), Ośrodków Doradztwa Rolniczego, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, czyli bezstronni eksperci ze stosownym wykształceniem rolniczym.

Wt., 29 Mj. 2018 0 Komentarzy Dodane przez: Sylwia Cyrankiewicz-Gortyńska