Wiceminister edukacji Maciej Kopeć poinformował 16 kwietnia na posiedzeniu zespołu ds. edukacji Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, że zgłosił kancelarii premiera postulat, by w obradach "okrągłego stołu" poświęconego zmianom w systemie edukacji, wzięli udział przedstawiciele samorządów. Czy tak się stanie, zdecyduje Prezes Rady Ministrów.

Z pomysłem zorganizowania obrad tzw. okrągłego kilka dni wystąpił premier Mateusz Morawiecki podczas wywiadu telewizyjnego. Informacja o inicjatywie premiera powtarzała się w ciągu następnych dni się w wystąpieniach publicznych kolejnych przedstawicieli rządu. Z punktu widzenia samorządowego problem w tym, że wśród wymienianych przez kolejne osoby potencjalnych uczestników rozmów okrągłostołowych, w ślad za pierwszym wystąpieniem premiera, brakowało i brakuje nadal samorządowców. Wymieniani byli nauczyciele, związkowcy, rodzice. Z każdym razem pomijano samorząd terytorialny. Tak jakby rząd udawał, że nie dostrzega roli i odpowiedzialności samorządów, jako organów prowadzących szkoły.

Zresztą świadczy o tym zresztą formuła prowadzenia negocjacji z nauczycielskimi związkowcami. Przedstawiciele samorządów w nich nie uczestniczą. A tymczasem, jak doświadczenie uczy, należy się spodziewać, że to gminy, powiaty i województwa poniosą w dużej mierze konsekwencje wynegocjowanych ewentualnie zmian w systemie wynagradzania nauczycieli. Nie mając na wynik rozmów jakiegokolwiek wpływu. Podczas posiedzenia zespołu ds. edukacji Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, które odbyło się 16 kwietnia, wiceminister Maciej Kopeć przyznał, że formuła Rady Dialogu Społecznego, w ramach której odbywają się rozmowy rządu ze związkowcami, wykluczała udział strony samorządowej. Jak usłyszeli uczestnicy posiedzenia, z tego względu resort edukacji wystąpił do kancelarii premiera z wnioskiem o skierowanie zaproszenia do obrad tzw. okrągłego stołu również do przedstawicieli samorządu.