Służbie zdrowia potrzebne są podwyżki

Służbie zdrowia potrzebne są podwyżki .

Bez szpitali powiatowych system opieki zdrowotnej istniał nie będzie. Załamie się, jeśli rząd nie zaproponuje realnych rozwiązań, które poprawią sytuację. 

Tak wynika z wystąpienia przedstawicieli Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych (OZPSP), które odbyło się 25 kwietnia br. pod siedzibą Ministerstwa Zdrowia w Warszawie.

Krzysztof Żochowski, wiceprezes Zarządu OZPSP tłumaczył, że systemowi ochrony zdrowia grozi rozpad. Stanie się tak, jeśli nie ustabilizujemy sytuacji, jeżeli ministerstwo nie zaproponuje takich rozwiązań, które pozwolą nam przeżyć – albowiem mamy złe wyniki za 2018 r. i bardzo złe prognozy wyniku za 2019 r. Organy prowadzące szpitale powiatowe, czyli powiaty nie mają pieniędzy i najpewniej będą miały okropny problem, aby pokryć straty, które wygenerujemy bazując na obecnych propozycjach finansowych, które są w MZ. To spowoduje rozpad systemu. Kieruje nami troska, aby do tego nie doszło.

Prezes Zarządu OZPSP Waldemar Malinowski apelował o podwyżki dla pominiętych grup zawodowych pracujących w służbie zdrowia. Jak mówił, już sam brak możliwości ustalenia grupy krwi może być poważnym problemem. - Szpital nie funkcjonuje, kiedy nie będą pracowali diagności laboratoryjni. Jeśli fizjoterapeuci przestaną pracować, to będzie taka sama sytuacja.

- Chcielibyśmy, żeby minister zaczął rozmawiać. To nie może być tak, że my mamy pewne ustalenia z Ministerstwem Zdrowia a potem dowiadujemy się, że interpretacja Ministerstwa jest zupełnie inna i czego innego mamy się spodziewać. To dla nas jest nie do przyjęcia. – mówił prezes. Zdradził też, że 26 kwietnia odbędzie się spotkanie z resortem zdrowia, w którym udział wezmą zarówno przedstawiciele OZPSP, jak i Związku Powiatów Polskich.

Będzie to, jak mówił, spotkanie ostatniej szansy. - Od około roku proponujemy różne rozwiązania. Różne też obietnice słyszymy z drugiej strony, ale żadnych działań powiedzmy sobie szczerze, jeśli chodzi o tamten rok, nie mieliśmy. Ryczałt realny na świadczenia medyczne nie wzrósł. I to chcę podkreślić. Minister mówi, że wzrósł o 7 proc. Ale to są pieniądze na podwyżki a nie świadczenia medyczne.

Dlaczego jest to ostatnia szansa? Bo po niej mogą nastąpić kroki, które spowolnią opiekę medyczną. Będzie pracowała na jeden etat a nie tak, jak ma to obecnie miejsce ponad siły.

- Maj to miesiąc medyka na jednym etacie. To nie jest straszenie. Ministerstwo obiecuje nam gruszki na wierzbie. – podawał Tomasz Dybek, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii.

- To, że wszystko się kręci wynika z tego, że pracujemy 24 godziny na dobę. Jesteśmy przepracowani a chętnych do naszych zawodów nie ma. Bo nie ma perspektyw ani finansowych ani rozwojowych. – wyjaśniała Dorota Kowalczyk- Cyran reprezentująca Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii. Podobnie wypowiadała się Iwona Kozłowska, przewodnicząca Zarządu Związku Zawodowego Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych.

Środowiska zawodów medycznych konsolidują się. Jeśli nie usłyszy odpowiednich, realnych propozycji ze strony rządowej, podejmie różne kroki, aby pokazać niezadowolenie. Jednym z nich może być np. wykonywanie tylko tych świadczeń, które ratują życie.

- Musimy zobaczyć, jaki jest plan działania resortu na ten rok. Nie wiemy co będzie z siecią. Wiemy tylko, że będzie ale w jakim kształcie, w jakim zakresie czy szpital powiatowy będzie czy nie. Żyjemy z miesiąca na miesiąc. Od konferencji prasowej do konferencji prasowej. – wskazywał Waldemar Malinowski. W jego ocenie NFZ stał się pracodawcą. Nigdy takiej sytuacji nie było. Każde rozwiązanie obciąża budżet NFZ. NFZ ma płacić za świadczenia medyczne a nie za wszystko.

Tego samego dnia odbył się także briefing prasowy resortu zdrowia dotyczący wartości ryczałtu na 2019 rok dla szpitali systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej. Jak zapowiedział wiceminister Maciej Miłkowski, placówki funkcjonujące w sieci szpitali otrzymają na kolejny okres rozliczeniowy o ponad 717 mln zł więcej. W sumie w całym kraju do szpitali trafi ponad 23 mld zł. Wyższe ryczałty w szpitalach „sieciowych” na 2019 r. to, jak podano, efekt zwiększonej wyceny świadczeń w zakresie chirurgii i interny oraz zmian wprowadzonych w katalogu wycen zabiegów chirurgii dziecięcej. 

Zachęcamy także do zapoznania się ze stanowiskiem Zarządu OZPSP, które znajduje się tutaj.

Sob., 27 Kw. 2019 0 Komentarzy Dodane przez: Sylwia Cyrankiewicz-Gortyńska