Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Słyszące dzieci niesłyszących rodziców

Słyszące dzieci niesłyszących rodziców fotolia.pl

Ponad 90% głuchych rodziców ma słyszące dzieci. Trzeba zrozumieć, z jakimi problemami mogą się oni zmagać. Warto aby także nauczyciele wiedzę tę zdobywali, zwłaszcza jeśli mają wśród uczniów takie dzieci (określane mianem KODA  – z ang. Kids/Kid of Deaf Adults – słyszące dzieci niesłyszących rodziców do ukończenia 18. roku życia).

Rzecznik Praw Obywatelskich pisze do Minister Edukacji o sytuacji dzieci, których rodzice nie słyszą.

To dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych, podobnie jak inne dzieci dwukulturowe i dwujęzyczne, mimo że w Polsce do tej pory nie zostały za takie uznane. Niestety, nie wiemy, gdzie chodzą do szkół - kuratoria prowadzą wprawdzie ewidencje uczniów niepełnosprawnych, a więc m.in. dzieci niesłyszących, ale nie KODA. To sprawia, że jako grupa o specjalnych potrzebach słyszące dzieci niesłyszących rodziców są niewidoczne dla polskiego systemu edukacji.

Słyszące dzieci głuchych rodziców często zmagają się z nadmiernymi obciążeniami, pełniąc niejednokrotnie rolę tłumacza, przewodnika i opiekuna niesłyszących matki lub ojca, często bez żadnej pomocy z zewnątrz. Bywają tłumaczami w kontakcie szkoła - rodzice.

Do Rzecznika Praw Obywatelskich docierają również niepokojące informacje o tym, że dzieci słyszące są tłumaczami rodziców w czasie badań i konsultacji lekarskich.

W ocenie RPO może mieć to negatywny wpływ na ich rozwój ze względu na konieczność samodzielnego zmierzenia się przez nie z intymnymi szczegółami dotyczącymi stanu zdrowia rodziców, gdyż żadne wsparcie psychologiczne nie jest im oferowane. Takie sytuacje prowadzą również do naruszenia ustawy o języku migowym.

Oznacza to, że nierozpoznane potrzeby KODA mogą stać się źródłem problemów tak wychowawczych, jak i edukacyjnych, utrudniając osiąganie dobrych wyników w nauce oraz hamując dostrzeżenie i rozwinięcie potencjału takiego ucznia.

Rzecznik Praw Obywatelskich ubolewa nad tym, że głusi rodzice – często będący świadomi obciążeń, na jakie narażone jest ich dziecko – ze względu na niedostateczną znajomość języka polskiego oraz niską świadomość prawną, nie są w stanie skutecznie ubiegać się o pomoc dla swoich dzieci. KODA mogą stać się ofiarami szczególnego rodzaju dyskryminacji, czyli tzw. dyskryminacji przez asocjację, tj. ze względu na niepełnosprawność swoich rodziców,

W ramach prac Komisji Ekspertów przy RPO ds. Osób Głuchych powstał pakiet informacyjny z myślą o szkołach i poradniach psychologiczno-pedagogicznych „CODA – inność nierozpoznana. Słyszące dzieci – niesłyszący rodzice”.

Rzecznik Praw Obywatelskich pisze więc do MEN z prośbą o polecenie poradnika placówkom podległym Ministerstwu Edukacji Narodowej, jako lektury zwracającej uwagę na specyficzne potrzeby dzieci niesłyszących rodziców.

Źródło: www.rpo.gov.pl/

Wt., 10 Prn. 2017 4 Komentarze Dodane przez: Sylwia Cyrankiewicz-Gortyńska

Komentarze

Karolina
+2 # Karolina 2018-12-04 13:45
Niesamowite Jestem corka takich rodzicow...wszy stkie obiawy zycia z takimi ludzmi doswiadczam do tej pory.
Zyje bardzo dlugo z poczuciem ze nie mialam dziecinstwa i ciesze sie bardzo ze sie w koncu o tym mowi..
| | |
Anna
-3 # Anna 2020-06-10 01:54
Moj brat jest w zwiazku z nieslyszaca dziewczyna,maja niespelna roczne dziecko slyszace. Mam wrazenie ze moja bratowa nie jest z tego zadowolona , duzo codziennych sytuacji to pokazuje.
| | |
Maria
0 # Maria 2023-12-31 23:05
Podzielam opinię Karoliny, teraz o tym się mówi głośno, ale kiedy byłam dzieckiem tj lata 80 to wyglądało inaczej z wielu powodów, byliśmy traktowani jako dzieci osób upośledzonych umysłowo , do tego tłumaczenie rzeczy których nie rozumiałam np polityki. Do dzisiaj na wspomnienie tego wszystkiego cisną mi się łzy do oczu
| | |
Maria
0 # Maria 2023-12-31 23:31
Podzielam zdanie Karoliny , że tak jest, sama to przeżyłam. Teraz się o tym mówi , ale w latach 80 osoby takie traktowane były jak umysłowo chore , a tym samym i my byliśmy tak postrzegani , a do tego ciągłe tłumaczenie rzeczy których się nie rozumiało np polityki . Do dzisiaj źle wspominam tamten okres
| | |