Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Jak młodzieżowe ośrodki wychowawcze radzą sobie z pandemią?

Jak młodzieżowe ośrodki wychowawcze radzą sobie z pandemią? fotolia.pl

W Polsce mamy 94 ośrodki wychowawcze, które muszą zmagać się z pandemią Koronawirusa. Jak im idzie? Odpowiedzi na to pytanie szukał Rzecznik Praw Obywatelskich, który zwrócił się do Ministerstwa Edukacji i Nauki o Interwencję, ponieważ nie ma szczegółowych wytycznych co do kwarantanny obowiązujących w ośrodkach. W całej Polsce praktyka w tym względzie jest różna.

Dyrektorzy MOW, którzy pytali sanepidy o możliwość testowania nowo przyjmowanych wychowanków, spotykali się często z odmową. Uzasadniano to tym, że testy zleca lekarz. Takie stanowisko przedstawił też resort zdrowia. W ocenie RPO postawa dyrektorów MOW zabiegających o testy jest jak najbardziej zrozumiała. Przedostanie się wirusa do placówki jest równoznaczne z narażeniem zdrowia wychowanków i pracowników. A zachowanie dystansu społecznego nie jest tam możliwe.

Wytyczne MEN zawierają jedynie ogólne informacje o konieczności poddania 7-dniowej kwarantannie wychowanków przyjmowanych z wolności. Dyrektorzy umieszczali ich w izolatkach dla chorych lub wyodrębniali tzw. grupy kwarantannowe. Niekiedy nieletni już po trzech czy pięciu dniach trafiali do grupy wychowawczej.

W niektórych MOW-ach zastosowano praktykę zdalnego nadzoru nad nieletnimi przebywającymi w grupach kwarantannowych. Wychowawca nie wchodził do pomieszczeń - miał obowiązek czuwać nad bezpieczeństwem wychowanków, obserwując kamery, zaglądając przez oszklone drzwi. W razie potrzeby wychowankowie pukali w drzwi i wzywali wychowawcę. Pojawiały się jednak sytuacje, gdy nieletni czekali ponad godzinę na to, aż ktoś się pojawi. Szczególnie kłopotliwe było to, gdy chcieli skorzystać z toalety.

Pomijając już dłuższe czekanie na możliwość wyjścia do toalety, trudno wyobrazić sobie, jakie skutki miałaby spóźniona reakcja w przypadku pogorszenia stanu zdrowia nieletniego (np. omdlenia, urazu), konfliktu między podopiecznymi, agresji rówieśniczej itp. Tego typu brak nadzoru może skutkować nawet tak skrajnymi przypadkami, jak śmierć nieletniego. 

W niektórych MOW-ach nieletni na kwarantannie mieli bardzo ograniczone wszelkie aktywności, nie wychodzili na dwór, na świetlicę, nie mieli komputerów czy telewizji. Otrzymali jedynie gry planszowe oraz karty do gry. 

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Ministra Edukacji Narodowej i Nauki o zwrócenie uwagi na sytuację umieszczonych w Młodzieżowych Ośrodkach Wychowawczych. Podkreślił, że osoby w placówkach zamkniętych, zwłaszcza dzieci, są narażone na nadużycia, a zapobieganie pandemii nie może odbywać się kosztem naruszania ich podstawowych praw.

Źródło: RPO 

Śr., 18 Lst. 2020 0 Komentarzy Dodane przez: Patrycja Grebla-Tarasek