Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Szkoły żądają zaświadczenia o alergii

Szkoły żądają zaświadczenia o alergii fotolia.pl

Aby mieć pewność, że dzieci chodzące do szkoły nie są chore na COVID-19 a mają najzwyklejszą alergię, dyrektorzy żądają od ich rodziców zaświadczenia lekarskiego o tym, że dziecko ma alergię.

Po rozpoczęciu roku szkolnego do lekarzy rodzinnych trafia wiele takich próśb od rodziców, którzy tłumaczą, że żąda się od nich tego w szkołach. Chodzi o to, by lekarz potwierdził swoim podpisem alergiczny, a nie infekcyjny charakter kataru.

Eksperci wskazują, że to kolejne zaświadczenie o niczym. Fakt, że dziecko cierpi na alergię, nie wyklucza przecież infekcji. Tak samo, jak każde inne, może być zakaźnie chore i zarażać innych. Zaświadczenie to daje jedynie nauczycielom fałszywe złudzenie bezpieczeństwa.

Ponadto, posiadanie stosownego zaświadczenia oznacza, że dziecko z katarem może uczestniczyć w zajęciach szkolnych, bo jest alergikiem. Czy nie jest to dyskryminacja uczniów bez alergii, którzy w takiej sytuacji nie będą wpuszczani do klasy? Kto miałby weryfikować, czy w danym momencie katar jest alergiczny czy nie?

Porozumienie Zielonogórskie apeluje do lekarzy o nie wystawianie takich zaświadczeń. Ich żądanie ze strony szkół nie ma żadnych podstaw prawnych ani medycznego uzasadnienia. Dodatkowym problemem jest stwarzanie niepotrzebnego tłoku w poradniach podstawowej opieki zdrowotnej. Pacjent domagający się „zaświadczenia o niczym” utrudnia naprawdę chorym i potrzebującym pomocy kontakt z lekarzem.

Źródło: PZ

Czw., 17 Wrz. 2020 0 Komentarzy Dodane przez: Patrycja Grebla-Tarasek