„Coś mi się wydaje, że MEN zaniża dotację podręcznikową poprzez błędnie podany sposób liczenia kosztów obsługi, liczonych od kwoty netto pozycja 3 i pozycja 4... W efekcie dochodzi do zaniżenia całej kwoty dotacji w pozycji 7” – pisał na forum internetowym Serwisu Samorządowego PAP Tomasz Wojtania, jego czytelnik.

Chodziło o załącznik nr 4, na którym gminy składają do wojewodów wnioski o udzielenie dotacji na zakup podręczników i materiałów ćwiczeniowych dla pierwszoklasistów. Według tego wzoru liczba uczniów przeliczana jest kwotą dotacji już pomniejszoną o 1 proc. na realizację zadania (a więc odpowiednio 49,5 zł i 24,75 zł), a następnie od tej sumy ponownie wyliczany jest 1 proc. Całość można przeczytać TUTAJ.

Redakcja Serwisu Samorządowego PAP zwróciła się w tej sprawie z pytaniem do Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Odpowiedź była następująca: „Zgodnie z ustawą nieprzekraczalna kwota dotacji na materiały ćwiczeniowe wynosi 50 zł na ucznia. Kwota ta uwzględnia już 1% przeznaczony na obsługę zadania przez jst, a więc dyrektor szkoły nie może wydać (ani też wpisać w zał. nr 1) kwoty 50 zł, tylko pomniejszoną o ten 1%, czyli 49,50 zł”.

„A skoro koszty obsługi zadania wynoszą 1% wykorzystanej (przez dyrektora szkoły) dotacji to liczymy ten 1% (w zał. nr 4) od kwoty 49,50 zł. Bo dyrektor wykorzystał nie 50 zł, ale 49,50 zł na ucznia” – dodaje Ministerstwo Edukacji Narodowej.

I w ten sposób wynik meczu Czytelnik – MEN jest jeden do zera dla ministerstwa.

źródło: samorzad.pap.pl